Co prawda Łódź Design Festival zakończył się już ostatniej niedzieli, ale nigdy jest za późno na wspomnienia:)
Zobaczcie, jeśli nie dotarliście (tu z góry przeprosiny za "telefoniczną" jakość zdjęć):
Nie ma chyba bardziej odpowiedniej oprawy dla designu niż pofabryczne łódzkie wnętrza:
Design dla najmłodszych:
Piękno porcelany we współczesnej odsłonie:
Lewitujące łoże:
Plastry opatrunkowe dla mebli:
Piękne szklane rzeźby zaprezentowane w nietuzinkowy sposób:
Kultowa już dmuchana sofa duetu Malafor:
Marka Paradyż stworzyła interesującą iluzoryczną ekspozycję:
Kolorowe wariacje pt. Food Design:
Ekspozycja oświetlenia Philips to korytarz-jaskinia "wykończona" żywą trawą, ścieżka stworzona z kory drzewnej i szyszek, po ścianach spływające szemrzące strumyki, a temu wszystkiemu towarzyszy niezwykły zapach lasu,igieł, ziemi... Takie oto tło stworzono do wyeksponowania dyskretnych opraw oświetleniowych Philips- niezwykle przyjemne doświadczenie :)
Świetny pomysł na zaaranżowanie bawialni-sali kinowej w piwnicy/na strychu gdzieś kiedyś- któż z nas nie marzy o odpoczynku w takim "domku"?
Rzecz o zaspokajaniu kolejnych podstawowych potrzeb człowieka:
Termiczny generator ornamentów kaszubskich :)
Kulinarne wynalazki:
Niezwykłe spodeczki na torebki po herbacie:
Foremki do lepienia pierogów:
Genialny w swojej pierwotnej prostocie dziadek do orzechów.
Piękny współczesny nawiązujący do stylu orientalnego stolik kawowy:
???
Oprawy oświetleniowe polskiej marki Chors: